ZŁOŚLIWY LOS ZMIENIŁ ŻYCIA BIEG..
Gdzieś... Nad morzem koLorowych ptakÓw...
PrzeLeciaŁ różoWy motyL...
Na niebie świeciŁo zŁote sŁońce... A z nim bawiŁy się ptaki...
Byłeś tam i TY... otulony pŁaszczem wspomnień...
I to... Szczęście.... Takie... Bezgraniczne....
OtworzyŁam oczy... I wszystko znikŁo...
JUż nie byŁo bajecznego motyLka...
Słonko przysŁoniły szare obłoki...
JUż nie byŁo Ciebie.....
Dlaczego to jest tak nieosiągalne, a jeszcze niedawno miałam Ciebie na kiwnięcie paLcem...
Proszę, nie wspominaj mi o szczęściu tamtych dni.... O tym jak po błękicie nieba, szybowaŁy piękne ptaki.... Jak wśród nas kwitŁy różowe, pachnące bzy... (Które teraz zamieniŁy się w Łzy)... A całe to piękno zasŁaniaŁ jedn zŁoty bLask- TY... Potem sŁońce zaszŁo, a TY razem z Nim... Zamykam oczy i znÓw wtuLam się w Twoje dŁonie... Noc gwiazdy sypiąca... Niesie mi znÓw ten sam sen... i ta Łza szczęścia na poLiczku... TO wszYstko....
WidziaŁam go... Znowu... Ubrane w bóL i żaL... pŁakaŁo moje serce.... A On na mnie patrzaŁ tak jakby sam żaŁowaŁ, że tak się staŁo... Co zrobiŁam nie tak...
____________________
AniuLka BejbE (FoR Kinia) :*