MARZENIA=ZLUDZENIA...
Tak, juz wiadomo.
Dzisiejszy wiatr przyniosl ukojenie...
A wraz z nim niebieskie usciski.
Usmiech od ucha do ucha
I oczy szczesliwe, pelne nadziei...
Trzymajaca Twoja dlon moja
I to niepowtarzalne uczucie..
A smutek?
Niby jest, ale cos nie pozwala mu istniec..
Gdzie wczorajsza lza?
Nie ma juz nic z przeszlosci,
Teraz liczysz sie tylko Ty...
A ja przy Twoim boku
Jakby slodko w kolysce zatopiona
Trwam.
Terazniejszosc i przyszlosc pelna nas...
Laki uslane konwaliami
I jeziora pelne usmiechu...
Teraz nawet maslo maslane
Odzyskalo swoj sens...
A przeciez wcale Cie nie znam...
Czy to normalne??
Usmiech za usmiech.
Spojrzenie za spojrzenie.
Pocalunek za pocalunek.
I juz.
Juz dobrze.
Nareszcie pojawiles sie w moim zyciu.
Stabilizacja.
Tak, uwielbiam marzyc....
______________________________
Wigilia.. Z Maminką i Pusią:p
Sanki - pierwsza krew:P
a teraz złap mnie:P
_______________________
Niula:)