• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Październik 2009
  • Maj 2009
  • Styczeń 2009
  • Wrzesień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Archiwum 26 października 2004

WSPOMNIENIA, WSPÓLNE SPACERY..

Coraz częściej zaczynam wątpić w to co robię i zaczynam się zastanawiać czy wmawianie samej sobie, że już o Nim zapomniałam coś da...
Przemyślałam dzisiaj to wszystko...
Znowu czytałam archiwum... Zaczęłam przy tych zapewnieniach jak Mu na mnie zalezy.. Bylam w myślach przy tych wszystkich naszych... Spotkaniach... Przytulankach... motylkach w brzuszku... Przy rozmowach... Przy tym patrzeniu sobie w oczy..Z  taką czuŁością... Potem przy tym jak za moją pomocą Ich poznaŁam... I jak On się z Nią spotkał... I jak do  mnie dzwoniŁ, żeby usŁyszeć mój gŁos... I jak do mnie przyszedŁ, żeby mnie przeprosić... I jak ja udawałam niedostępną... I jak w ciągu 4 dni od naszej kŁótni wszystko się zmieniło... Jak napisaŁ mi że to jednak nie byŁo to... I teraz są razem.. Wylałam mnóstwo łez... Wtedy i dzisiaj przypominając sobie to wszystko... A chciaŁ ze mną być do końca życia... PrzysięgaŁ, że to nie jest zauroczenie... Miałam Go na kiwnięcie palcem.... Mogłam Go mieć na kazde zawołanie... Czemu nie skorzystałam? Nie-chciaŁam-odbijać-nikomu-chŁopaka... Dużo patrzaŁam na Nią... Nie chciaŁam Jej skrzywdzić... Nie chciaŁam być szczęśLiwa czyimś kosztem... Ona bez skurpułów, bez paprania się, czy kogoś zrani czy nie, wzięŁa sobie Go... Może i Jej metoda byŁa wŁaściwa?...
Teraz już nawet nie przyznaje się do tego co pisaŁ... Życie chciaŁ ze mną do końca spędzić, a teraz już mnie nawet nie zna... Bo według Niego, to co byŁo, nie miaŁo miejsca, to tyLko mój chory wymysŁ.....
Mówiąc daj sobie z Nim spokój nie wiecie jak mi ciężko... Jak cholernie boli taka sytuacja... Jak ciężko mi to wszystko zaakceptować... przecież mi w środku caŁy czas coś do Niego tyka.... Nie potrafię tak po prostu o Nim zapomnieć... Idąc holem, gdy Go widzę mam ochotę się do Niego przytuLić jak kiedyś... Ale po chwili przy Nim pojawia się Ona.... A ja odchodzę ze łzami w oczach......

"(...) TyLe gwiezdnych lat i taka wielka mgŁa...
I codziennie Ciebie brak.....
W biaŁe kwiaty wtulę twarz,
Gra muzyka z tamtych Lat...
I znów... sŁyszę gŁos...
Siedem mostów siedem bRam...
Tak po prostu staNiesz tam...
i strach zostawi mnie...."

26 października 2004   Komentarze (3)
_^^sloneczko^^_ | Blogi