Czekam...., Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Ciągłe czekanie na prawdę.... Życie wśród obŁudnych Ludzi, kŁamstwa z Twojej strony... męczy mnie i drażni...
Każdy... Ma inne pragnienia... ChciaŁabym jednym ruchem ręki skasować caŁą nieprawdę z Twojej strony... Skierowaną do mnie... Ty chciaŁbyś ode mnie odejść... Uciec... OdizoLować się.. Schować się przed uczuciem... Nie! To tylko ja i moje schizy.. Chore myśli.. Halucynacje.. I przesłyszenia.. Znów o uszy obija się Twój gŁos... Którego tak naprawdę nie ma... Bo tak naprawdę miLczYsz... Słyszę to, co chciaŁabym usŁyszeĆ...

Stąpać ponad ziemią choć raz byś chciał, stąpać po krawędzi, gdzie lęk i strach..... Wierzyć, że dopiero Twa śmierć to start......

Zła na samą siebie... Denerwuję się... I jednocześnie się boję... Tracę Cię.. Na zawsze... Już nie wrócisz.... Łez więcej niż samej mnie... Topię się w nich.... Krzyczę żebyś odszedŁ, mimo że chcę żebyś zostaŁ... Odejdź jak najszybciej... Szybciej zapomnę... Zapakuj na drogę trochę mojego bóLu... Mogę się nim z Tobą podzieLić...

Próbuję się poskŁadać w jedną caŁość... Nic się nie zmienia... Nadal chcę żebyś wróciŁ... Mimo wszystko....

Tonę... W morzu Łez...

WoŁam... Żebyś wróciŁ... Ale Ty mnie nie słyszysz....

W morzu Łez...

InnaM

10 października 2004 o 21:09

...

kiciusia

10 października 2004 o 18:18

ej słonko.promyczki w góre..ku niebu..nie gaś sie w morzu;*

Kumcia

10 października 2004 o 14:12

tuuuuuuuuuuuleee!!

KasiuLka

09 października 2004 o 13:53

Smutne...Trzeba wierzyć, że wróci:*

pAuLa^^

08 października 2004 o 23:21

Jakos to bedzie... ehh... trzeba sie pogodzic z tym :/ chociaz wiem, ze taki stan w jakim Ty sie wlasnie znajdujesz jest nie latwy do pogodzenia ;/ ehh... ale trzeba! Jestes silna? Wiec dasz rade! No!!! :) :**

*linka*

08 października 2004 o 22:46

Co do poprzedniej notki, jestem w szoku, że tak surowo Was ukarali za jedną ucieczkę. Tym sposobem wybli Wam z głowy następne :>. Boże, dlaczego tak to jest? Dlaczego człowiek chce czasami odciąć od tych, na których najbardziej nam zależy? Postepuje na przekór samemu sobie? Gdzie tu logika, gdzie tu sens? W Twoim przypadku da się to jeszcze zrozumieć... Nikt nie lubi być oszukiwany... Niechaj to morze łez w końcu wyschnie... Pozbierasz się, zobaczysz. Dasz sobie radę, kochana :*.

aGuLa

08 października 2004 o 22:23

może wróci .. fajna jest ta piosenka Kasi Kowalskiej .. 3maj się słonko :*

carnation

08 października 2004 o 22:10

uszy do gory!

.mała

08 października 2004 o 21:22

znam to... \'odejdź ale zostań\'...

IsobeL

08 października 2004 o 20:33

*Delfi*

08 października 2004 o 19:35

\' Krzyczę żebyś odszedŁ, mimo że chcę żebyś zostaŁ\' -> to coś jak u mnie...

Ava

08 października 2004 o 18:56

czasem tak bywa, poza tym przewodnikiem miłości jest szaleństwo i nigdy do końca nikt nie zrozumie tego uczucia... a wylane łzy są tylko dowodem zaufania, czułości i wrażliwości na otoczający nas świat i ludzi... ktoś kiedyś cie usłyszy i wtedy nagle wszystko sie zmieni:*

Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Strony

Linki

Czekam....

Dodaj komentarz