• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
27 28 29 30 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Internetowa Rodzinka
    • Ava.
    • Carnation.
    • Death-World.
    • Delfi.
    • InnaM.
    • Kamciarka.
    • Kumcia.
    • Linka.
    • Madziulllka.
    • Moje.
    • Myje-gary.
    • Niewidzialn-a.
    • Panna-Nikt.
    • Paula.
    • Slonecznik.
  • Po prostu Oni
    • Marzenka.
    • Meguś.
    • Mikuliś.
    • Niołek i Niulek.
    • Niuś.
    • Paweł.
    • Silvus.
  • Ulubione
    • Absurdy Naszej Klasy 1
    • Absurdy Naszej Klasy 2
    • Czy to miłość czy szaleństwo?.
    • Czytania na każdy dzień.
    • Darmowe gadżety
    • Dla zdających prawo jazdy
    • Jak wypełnić wniosek paszportowy
    • Jan Twardowski.
    • Joemonster
    • Klikaniem.. dobre uczynki
    • Kwestionariusz paszportowy
    • Pajacyk.
    • Polskie Serce.
    • Przykładowe wzory umów ślubnych
    • Trendsetterki Maybelline

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Październik 2009
  • Maj 2009
  • Styczeń 2009
  • Wrzesień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 3

< 1 2 3 4 5 6 ... 13 14 >

CZASAMI NAWET I MOJE BIALE NIEBO STAJE SIE...

Nie ma sniegu, nie ma usmiechow, nie ma czasu. Goraca kawa z mlekiem,
wypijana duszkiem niemalze. I spytalabym Cie w tym momencie,
czy mnie potrzebujesz? Chociaz znam odpowiedz. Puste, beznadziejne, obludne trzy literki. Ludzie potrafia ranic i zabijac. Przed tym drugim
nie ma odwotu.

W ktorym momencie przekracza sie granice?
Balansujesz na krawedzi zycia i zycia, stoisz pomiedzy dwoma swiatami
i w takich momentach widzisz, ile jeszcze przed Toba niespelnionych
marzen. I chcesz wrocic. Ale powrotu nie ma.

Dotykasz klamki i stajesz na zakurzonym parapecie. Zdejmujesz
kapcie i otwierasz okno. Chcesz miec to juz za soba.
Zamykasz oczy...
Wyciagasz jedna noge - bierzesz gleboki oddech i plynnie bez wahania
zsuwasz druga noge z parapetu.
Lecisz - chociaz raz mozesz poczuc sie jak ptak.
9, 8, 7 pietro... zycie wydaje Ci sie teraz tak bliskie, a zarazem
tak odlegle. Zastanawiasz sie, co jest gorsze - bycie tu, czy
bycie tam. Jedno wiesz na pewno - cale zycie bylas nikim.
Pietro szoste - pieprzona, zyciowa winda gna dalej ku destrukcji, ku
nicosci... Zmierza do konca.
Piate pietro - i czujesz, ze ktos podaje Ci dlon. Nie boj sie - cicho
szepta... Kiedy strach mija calkowicie i czujesz sie niezaprzeczalnie
bezpieczna jego dlon zaczyna sie wysuwac. Ponownie balansujesz miedzy
zyciem a smiercia, zbawieniem a potepieniem. Pomaranczowa estrada
zmienia swoja barwe.
Ktos z czwartego rzuca Ci kask,
a przy trzecim przypina Ci blyskawicznie skrzydla.
Ladujesz na ziemi najpierw jedna bosa noga, potem druga. Ktos otula Cie
kocem i podaje gorace kakao. Usmiechasz sie, po raz pierwszy od tak dlugiego
czasu. Przymykasz oczy. I stajesz sie zupelnie innym czlowiekiem - zaczynasz
wszystko od poczatku...
Trzeba dotknac dna, aby narodzic sie na nowo...

A gdyby nie to trzecie pietro?....
23 grudnia 2006   Komentarze (7)

NIENAWIDZISZ MNIE, TO FAJNIE.. A TE BRAWA,...

Przeklety, znienawidzony tluszcz splywa z mojego brzucha i ud. Luzniej sie robi. I juz spokojnie, spokojniej moge oddychac. Pluje sobie w twarz. Zero szacunku.Odloz te kalorie. Wypij kawe, w trakcie polknij, popij i walcz. Abys mogla  sama sie do siebie usmiechnac. Abys mogla wygladac tak jak tamte z okladek. Pasek zapiety o jedna dziurke blizej. W takich chwilach czuje swoja sile. Ale jednoczesnie wiem, ze to nie koniec. Duzo pracy jeszcze przede mna. Jeszcze Wam wszystkim pokaze...

Czy mozna wydobyc sie o wlasnych silach z kogos nie majac nic poza nim, zadnego oparcia, zadnego kontaktu z niczym, jak tylko przez niego, gdy styl jego dominuje Cie calkowicie? Nie, o wlasnych silach to wylaczone, wykluczone. Chyba, ze ktos trzeci dopomoze Ci z boku, poda choc koniuszek palca...

13 grudnia 2006   Komentarze (13)

ZYCIE DEPCZE WYOBRAZNIE

Rewolucja.
Przeklete dwa tygodnie. I co to zmieni?
To wszystko to kwestia podejscia. Naprawde.
Usmiechnij sie do siebie, prosze.
Rewolucja komorek miesniowych. Mitochondrium,
kwasy tluszczowe, energia, i naprawde apetytu
zero. Ale czuc nie przestalam. Setki tysiecy
emocji, wzruszen, potkniec i upadkow.
Melancholia. A mialas mnie na to uodpornic,
obiecalas, pamietasz?

Don't knock my door...

-Czego TY tak naprawde bys chciala?
-Chcialabym miec kogos, kto bedzie przy mnie
jak trafie 6 w totka, i jak cos mi sie nie uda.
Chcialabym miec kogos kto bedzie przy mnie,
nie za cos, ale mimo wszystko, kto zaopiekuje sie
mna, zadba o mnie, komu bedzie na mnie zalezalo..
Kogos, kto zabierze mnie na zachod slonca na plaze
i zrobi mi gorace kakao. Kogos, kto otuli mnie
kocem i pocaluje w czolo. Kogos, kto zaakceptuje
i pokocha mnie taka, jaka jestem... Czy to duzo?
-Wiesz, ze gdybys chciala....

11 grudnia 2006   Komentarze (11)

Bez tytułu

kofeina, kofeina, setki tysiecy litrow.
wytrwam, wytrwam
tylko,ze ja chcialabym juz teraz i tu.
nie da sie tak,
juz tyle czasu,
a ja nadal czuje, ze jeszcze za duzo
ze jeszcze wiecej niz na poczatku.
wiecej, wiecej, w lewo
zwezaj sie w pasie
o polowe biodra zmniejsz
uda Ci sie, efekt, efekt sie liczy,
cel uswieca srodki.
staraj sie mocniej.
Obiecalas. jej.

21 listopada 2006   Komentarze (12)

THINSPIRACJA

Uwazaj, bo jeden maly, falszywy ruch
i znikniesz razem z tym wszystkim,
na co pracowalas ponad miesiac.
Wciskasz szary, wypolerowany przycisk
*play* i do przodu chcesz ruszac dalej.
Nie cofac sie.
Ale nie potrafisz zerwac z przeszloscia.
Twoj wybor kochana, teraz wszystko zalezy
od Ciebie. Czy naprawde tego chcesz?
Posluchaj mnie, kochana...
Zainwestowalam w Ciebie duzo czasu
i tego samego oczekuje od Ciebie.
Nie starasz sie wystarczajaco mocno.
Tracisz cenny czas...
Twoi znajomi (powiedzialabym przyjaciele, ale
obie dobrze wiemy, ze ich nie masz) Ciebie
nie rozumieja.
Nie sa godni zaufania. 
Nie mozesz mnie zawiesc. Wkrotce bede z Toba
zawsze. Bede z Toba, kiedy obudzisz sie rano
i pobiegniesz na wage. Liczby stana sie przyjaciolmi
i wrogami.. Te modlitwy, zeby bylo ich mniej, niz
poprzedniego dnia....
Patrzysz w lustro z niechecia...
Przeklinasz ten tluszcz.
Teraz, jestem juz w Tobie. Jestem w Twojej glowie,
sercu i duszy. Bole spowodowane glodem, ktorych
udajesz, ze nie ma, to ja w Tobie.
Zaslugujesz na to, sama zawalilas.
Sprawie, ze przestaniesz czuc. Mysli pelne zlosci,
smutku, desperacji i samotnosci moga zniknac, bo
zabiore je i wypelnei Twoja glowe metodami liczenia.
Zabiore od Ciebe chec starania sie, by pasowac do
rowniesnikow, zeby wszystkich zadowolic.
Jestem Twoja jedyna przyjaciolka, ktora musisz
zadowolic.
Jestes moja i tylko moja.
Beze mnie, jestes nikim.
Wiec nie walcz.
Gdy ktos Ciebie skomentuje, zignoruj go.
Zapomnij o nich, zapomnij o kazdym, kto bedzie
chcial mnie zabrac.
Jestem Twoja najlepsza przyjaciolka i mam zamiar tak
trzymac.
Kochana ma...


18 listopada 2006   Komentarze (4)

UWAZAJ, BO ZYCIOWY PARKIET BYWA SLISKI...



Na granicy normalnosci stapam delikatnie.
Nie obudze krasnoludkow,
ani Krolewny Sniezki.
Nie boj sie, dzieciaczku...
Bajka dalej bedzie trwac...
Usmiechnij sie do nienawisci, a fikcja Cie wyzwoli.
Nie odzywaj sie, kiedy nie musisz, a Twoj bialy
sweterek nie zostanie splamiony 33 kroplami destrukcji.
Zaloz naszyjnik z zieonym krzyzem i modl sie zarliwie.
Zaploniesz wstydem naiwnosci.
Zatoniesz w kaluzy krwi ofiar zbrodni katynskiej.
Zachlysniesz sie zdezorientowaniem
a lza w oku pokaze wszystkim, ze Twoje zycie
wcale nie bylo i nie jest takie idealne jak mysleli.
Zapytaja samych siebie:
Ile pracy i serca wlozyla w wykreowanie tego wszystkiego?
A ile w zamian dostala?

...Puszczam latawce na zielonej lace
i biegam,
i smieje sie,
i usmiecham sie do biedronki.
To powinien byc moj swiat, moje zycie,
moje powolanie.

Niech Ciebie wszyscy znienawidza i opluja
na znak braku szacunku,
Ty nadal dzielnie prosto stoj i patrz im w oczy.
Kiedys na pewno wiatr zawieje inaczej.......

04 listopada 2006   Komentarze (11)

DO NIEBA NIE CHODZE, BO JEST MI NIE PO DRODZE......

W czym ja jestem gorsza od Niej?
Dlaczego nic nie znacze dla mojego przyjaciela?

Zreszta wszelkie pojecia stracily w tym momencie jakiekolwiek wartosci...

Ta sama klasa,
a dla mnie w dzien studniowki moze dostac sluzbe.
Dla Niej nawet sluzba nie ma znaczenia.

I mam to gdzies, kto to przeczyta i co sobie o mnie pomysli,
mam juz wszystko gdzies.


Abonent czasowo niedostepny.
Nie dzwonic.

niewyobrazalnie smutno.....:(

29 października 2006   Komentarze (9)

WSZYSTKO BYLOBY INACZEJ.

-Mam isc?
-Tak.
-Nie zatesknisz?
-Nie.
-Nie kochasz mnie?
-Nie umiem.


Wracam, wracam. Tam. Myslami.
Do tych usmiechow bezinteresownych.
Wymienianych, dziecinnych spojrzen.
Do zabawy, rozmow, lez.
Po prostu. Tak po prostu do tych
wspolnych chwil.
Niepowazne, dziecinne zabawy. Bezkonsekwentne.

Spojrz na zegarek - tak - mija - czas - szybko - bardzo.
Dziecko. Dzieci. Juz nie jestesmy nimi.
Moze czas, zeby...? Tylko mi zaufaj. Uda sie nam.
Obiecuje, wiesz?

Kiedys Cie pokochalam.
I nawet sama nie wiem kiedy.
Tyle sie miedzy nami stalo, a Ty o tym wszystkim
zapomniales i wybaczyles...
Moja bardzo wielka wina.

Obiecaj mi z reka na sercu, ze ta przyjazn, ze to juz na zawsze...

Nie umiesz....

Znam Cie na pamiec, TY mnie pewnie tez,
Nie musze nic mowic, jak nikt rozumiesz mnie..
Za pozno, by klamac.. I tak nie uda sie..
Za duzo dzis wiemy...

Boze, trzymaj mnie, bo sie rozsypuje...
Boje sie jutra..
Nie na widze ta kich chwil zca le go ser ca.


23 października 2006   Komentarze (8)

CZAS I TAK UPLYNIE..

En cualquier parte del mundo que est, sólo necesitas llamarme y aqu estar..


18 października 2006   Komentarze (10)

Bez tytułu

Wiesz, lubię Cię...

24 września 2006   Komentarze (4)
< 1 2 3 4 5 6 ... 13 14 >
_^^sloneczko^^_ | Blogi