• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Internetowa Rodzinka
    • Ava.
    • Carnation.
    • Death-World.
    • Delfi.
    • InnaM.
    • Kamciarka.
    • Kumcia.
    • Linka.
    • Madziulllka.
    • Moje.
    • Myje-gary.
    • Niewidzialn-a.
    • Panna-Nikt.
    • Paula.
    • Slonecznik.
  • Po prostu Oni
    • Marzenka.
    • Meguś.
    • Mikuliś.
    • Niołek i Niulek.
    • Niuś.
    • Paweł.
    • Silvus.
  • Ulubione
    • Absurdy Naszej Klasy 1
    • Absurdy Naszej Klasy 2
    • Czy to miłość czy szaleństwo?.
    • Czytania na każdy dzień.
    • Darmowe gadżety
    • Dla zdających prawo jazdy
    • Jak wypełnić wniosek paszportowy
    • Jan Twardowski.
    • Joemonster
    • Klikaniem.. dobre uczynki
    • Kwestionariusz paszportowy
    • Pajacyk.
    • Polskie Serce.
    • Przykładowe wzory umów ślubnych
    • Trendsetterki Maybelline

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Październik 2009
  • Maj 2009
  • Styczeń 2009
  • Wrzesień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Najnowsze wpisy, strona 7

< 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 13 14 >

MIESZANKA UCZUC, GARSTKA PLACZU...

W glowie zwykly zamet i swiadomosc niepewnosci swoich czynow.
Dzis znow nie udalo mi sie zrealizowac tego, co zaplanowalam.. Znow..
Kolejny raz probuje oszukac sama siebie, ze na wszystko starczy mi
czasu i sil.. Energia jednak wyczerpuje sie po krotkim czasie.. Kazdy
czasem potrzebuje odpoczynku, ale nie o typowy relaks mi chodzi..
Chcialabym na chwile uwolnic sie od problemow, odizolowac od
ludzi i otaczajacego mnie dotychczas swiata.. Odetchnac gleboko
i pomyslec, ze juz dobrze i juz nie ma sie co martwic.. 'Wszystko sie
jakos ulozy' mowili i nadal mowia z taka sila, ze sama zaczynam
rozdzierac sie miedzy Ich zdaniem, a swoimi ideami.. Chwila
zastanowienia i wciaz nie wiem kim w zyciu jestem i co chce osiagnac..
Do czego daze i jakie wartosci sa tak naprawde dla mnie najwazniejsze..
Przeszlosc odlegla i niedaleka jeszcze sklada sie w duzej mierze
z tysiaca nieprzespanych nocy, lez na policzku i wyrzutow sumienia.
Wykreowalam sobie ambitna przyszlosc. Za ambitna.. I to dlatego
teraz przezywam momenty pelne rozczarowania i dezorientacji..
Cos co bylo juz nie wroci - o tym juz wiem i znam to na pamiec...
Staram sie jak moge, ale znow wszystko zaczyna sie sypac.. Zaczynam
watpic w siebie, kolana uginaja sie pode mna, przyczyniajac sie do
nastepnego upadku... Nie daje rady...:(

Foty robione jakis czas temu:




_________________________________
...niulusiek..

06 listopada 2005   Komentarze (15)

NA SKRZYDLACH BAJECZNEGO MOTYLA

Wizerunek przyszłosci rozmazal sie wlasnie na lustrze.. Tak jakby
troche go ubylo... Moze jakis fragment przedostal sie na druga
strone?.. Kawalek mnie zginal w niewyjasnionych okolicznosciach.
Rzucam usmiech w kierunku odbicia i dochodzi do mnie jego
afirmacja.. Jakby ktos to wszystko wczesniej zaplanowal..
A ja wole nieprzewidywalnosc.. Mam ambiwalentne uczucia,
obawiam sie, ze znow wszystko zaprzepaszcze.. Choc staram
sie na swoj sposob, w rzeczywistosci moja absorbacja moze byc
niewidoczna. Bo taka juz jestem dziwna i niepowtarzalna.
Kocham szalenstwo i zapach innych osób. I wciaz nie moge zaprzestac
pojawianiu sie tylu watpliwosciom..
Przyszlosc tak niepewna wciaz i jeszcze rozmazuje sie po raz
kolejny na lustrze pelnym mojego ja. Przepelnionego
zdezorientowaniem, niepewnoscia i maska radosci. Zawierajacego
moje wewnetrzne mysli i zewnetrzne blond wlosy, przyciemniane
szamponem z henna. Pokazujacego nie tylko moje powierzchowne
okrycie, ale glebie.. Spojrz dobrze.. Zastanow sie.. Czy aby na
pewno tego chcesz?....

Mowia, ze to nie jest milosc, nie
Ze sie tylko zdaje im..
Ze dawno przegrali z losem zlym...
Mowia, mowia, ze juz nie..
Mowia, ze to wszystko skonczy sie..
Wspolne radowanie byle czym.
Tym, ze On - w Jej myslach, Ona - w Nim...


tak sie nazywaja nasze tance...:P

patriota.. wzorem Misia:P

przed biologia z moimi kochanymi serduszkami..;*

a taki maly balagan i wspomnienia wakacyjne...

sprzatanie... i ciagle dieta, dieta.. juz 8 tygodni..

posprzatane...:D

NIULKUŚ;*

16 października 2005   Komentarze (13)

Między kulturą grecką a równaniami wielomianowymi......

"Wielu ludzi chciałoby kochać, ale boi się, że trzeba za to poświęcić
coś z przeszłości, lub przyszłości"..
I to tyle na dziś...
Na pisanie nie ma ani czasu, ani ochoty..
Powiem tylko tyle, że staram się dać komuś coś do zrozumienia...
Zobaczymy jak to wszystko się ułoży..
I szkoła mnie wykańcza - bo przecież się staram, a nic mi nie wychodzi..
Fizycznie czuję się źle, a i psychicznie nie najlepiej.. Możnaby rzec,
że muszę zastanowić się jak rozpocząć nowy rozdział w moim życiu.
Bo nawet dziś wylałam mleko i rozpłakałam się przy rodzicach,
mówiąc, że nie daję sobie z tym wszystkim rady...
Jestem na skraju wyczerpania - nawet nie pomaga już magnes, kawa,
ani tabletki.. Śpię, ciągle śpię, a mimo to jestem zmęczona..
Nic mi nie wychodzi.. Zaczynam mieć dosyć samej siebie..

Wczoraj było lepiej.
Uśmiech proszę.

Czy mi się uda??...



Wczorajsza wycieczka do Marynarki Wojennej.

Wycieczki ciąg dalszy...

I jeszcze jedno foto z wycieczki, tym razem na tle okrętów.

I dwie kuzynki, humanistki.. Na dodatek z tej samej klasy...:]
________________________
all by niul..

05 października 2005   Komentarze (10)

NIE MA NIC BARDZIEJ ZALOSNEGO OD NIESPELNIONYCH...

Tak bardzo chcialabym, zebys tutaj teraz byl.. Jestem obok..
Zauwaz mnie, docen, zatrzymaj mnie w swoim sercu.. Tesknie
tak, jak jeszcze za nikim nie tesknilam.. Pusto w srodku mnie..
Tak jakby mi wciaz bylo Ciebie za malo... Czuje sie jakby ktos
przywiazal rzemykiem Ciebie do mojego serca.. I dodatkowo
okleil tasma samoprzylepna.. Tak, ze nie masz ucieczki.. Tak,
ze ciagle o Tobie mysle.. Ktos wkradl sie do srodka mnie i
wypuscil tysiace malych motylkow.. Kazdy z Twoja podobizna
na skrzydelkach... Wspomnienia sa piekna sprawa... One
czasem sprawiaja, ze mam ochote walczyc, ze czuje sie silna
i czuje, ze moge przeniesc gory - jesli tylko tego chce... I wlasnie
tak sie zastanawiam, ze jakbys znikl - nagle i niespodziewanie,
to ja chcialabym zniknac z Toba.. Nie ma ludzi bez wad, ale ja
Twoje akceptuje niemal w calosci, moze czasem nie rozumiem,
ale potrzeba czasu.. Z mojej strony juz wszystko jasne. Tylko,
ze wciaz musze ukrywac to uczucie.. Cale szczescie nie jest mi
tak ciezko, bo przyzwyczailam juz do tego moje wewnetrzne ja..

Juz za pozno, juz za wczesnie, by z soba byc..

Put aside my smile for U... Blow up my dreams, cause U said,
U didn't approve... I gave my mind compromise my life just
to see.....



Dyzur w szkole... Z Misiem i Gonzem..:P

da pink squad:D

kolejne foto z dyzuru..

z Niusia z mojej klasy:)

deutsch lektion:P:D z Kin:P

Deutsch lektion, czesc 2:P tez z Kinia, ale tym razem kuzynka:P

to jest postawa wzorowego obywatela:D:D ---> Drozda
_________________________
niulkus:)

24 września 2005   Komentarze (12)

CHORA RZECZYWISTOSC

Terazniejszosc zmienia sie tak bardzo, ze az zaciera
sie z przeszloscia. Ludzie wokol nie rozumieja tego
co robie i jaka jestem. Ale ja staram sie nie zwracac
na to uwagi. I co z tego, ze nektarynka ma 44 kalorie,
a jablko tylko 34. Dieta - to dieta. Isc prosto, rownym
tempem nie przegladajac starych smieci.. Wrzucic
wspomnienia do siatki lnianej i spalic, wyrzucic,
zakopac.. Nie, nie, nie - to wszystko nie tak!
To co minelo bezpowrotnie przyczynia sie do tego,
ze snie na jawie. Slowa sa czasami niepotrzebne, ale
potrafia tez sprawiac bol. Czy istnieje granica?
Patrze na zycie nie swoimi oczyma... Mysle, ciagle
mysle. I uciekam do innego swiata, gdzie unosi sie
zapach konwalii. Czy mozna stac przy kims, znajac
go tylko powierzchownie i z paru spokojniejszych
rozmow i TO czuc? Nie zadna milosc, czy zakochanie,
ale po prostu ta unie dusz, to co nas jakby laczy,
to braterstwo. Czy mozna czuc, ze ta, czy inna osoba
jest tak bardzo podobna do mnie, i ze bez problemu
potrafilabym sie z Nia dogadac? Do czego doprowadzic
moze ta podswiadomosc?.. Kto jest kim dla kogo?
Zaczynam sie w tym wszystkim gubic...


plaza.. i wakacje, wakacje.. niul + kin.

Sloneczko nasze rozchmurz buzie...:)

z Nioleczkiem.

my brother:)

wspomnienia z leniuchowania na biwaku..

..i znow szkola.. cale szczescie z pink squdem.

z Misiem i Gonzem. W szkole niestety (a moze stety).:P
__________________________________
by: niula..;-)

10 września 2005   Komentarze (12)

POWTORKA Z PRZESZLOSCI?

Czlowiek Tobie bliski. Czy nie moze stac sie nim na zawsze, juz nigdy
nie odchodzac, tylko bedac, trwajac?.. Chwila zastanowienia. Bilans
zyskow i strat. Co dostalam w zamian za to, czego mi wciaz brakuje?
Niedostepnosc - to nas od siebie dzieli. Obojetnosc na moje uczucia?
A moze po prostu nie zdajesz sobie z nich sprawy, nie chcesz ryzykowac
kolejny raz.. Wiem jak przerazajacy jest strach przed porazka, zwlaszcza
jesli w gre wchodzi milosc. Wiec co mam zrobic? Ale czy w ogole moge
teraz do czegos doprowadzic? Czy nie jest na nic za pozno? Takie jest
zycie, bo wiem, ze Ty gdzies tam juz odnalazles swoje szczescie...
Chcialabym rozroznic to, co nieuchwytne i to, co moge naprawde
miec. Nie umiem oddzielic spraw niespelnionych, od tych, ktore sa
jeszcze mozliwe do zrealizowania. Teraz wszystko jest takie dalekie...
Moze i czasem warto walczyc, ale i czy to sie oplaca? Bo przeciez,
jesli to wszystko jest jednostronne, nie da sie kupic uczucia....

Ostatnio pewna osoba napisala mi cos madrego i tym samym
uswiadomila mi, ze czasem warto postarac sie, uwierzyc w siebie,
wtedy wszystko staje sie latwiejsze. Dziekuje Ci za te slowa...

_______________________


z moim kochanym nioleczkiem (foto robione z zaskoczenia).

Gonzus ze swoim lizaczkiem :D

Misiol nasz kochany lesnik:)

w "Sparcie" na spotkaniu klasowym.

Wesole miasteczko:) niul i niołek

exseerius grill party'05 - na zdjeciu z moim braciszkiem:P

Do szkoly matoly!:P na zdjeciu pink squad i moja kuzynka :-)
______________________
by: niula
Zapraszam wszystkich na blog moj i mojej przyjaciolki. Mile widziane komentarze i ponowna
wizyta.;)
(=klik=)

01 września 2005   Komentarze (15)

INNE JUTRO I TA SAMA JA.

Czasem chcialabym poznac przyszlosc, zeby wiedziec czego mam
oczekiwac, na co sie nastawiac.. Potrzebuje czasu, po to, by wszystko
zrozumiec, jakos poukladac.. Bo w chwili obecnej sama nie potrafie
odnalezc sie wsrod tego zametu. Co z tego, ze staram sie jak moge,
skoro nie wychodzi mi to - nie moge przyjac do siebie pewnej
wiadomosci, a raczej sytuacji.. Ale obiecuje, ze zrobie co w mojej
mocy, aby sprowadzic to na jak najlepsza droge i zakonczyc happy
end'em. Momentami trzeba wziasc sprawy w swoje rece i pomoc
losowi.. i wierzyc...;) Mam ochote zmienic cos w swoim zyciu...

Nienawidze:
*wstawac rano do szkoly/byc budzona przez kogos
*niespelnionych obietnic, wypominania, wysmiewania
*jak kupie cos, a potem widze to o 50% tansze...
*rozbijania zwiazkow, rozstan
*oceniania ludzi po pozorach
*klotni, niedomowien, niezrozumienia..
*jak jade autobusem i 3 osoby nade mna krzycza mi nad uchem, bo
gadaja przez fony i gubia zasieg..... :[
*chorej dumy, upartosci, egoizmu i niewybaczania <!>
*wkrecania, nie znania umiaru, nieumiejetnosci zachowania powagi.
*uleglych, wplywowych ludzi

Kocham:
*werbalizowac swoje mysli na kartce... gdziekolwiek zrezta:D
*taniec (i moja grupe cheerleaderska)
*zakupy, muzyke, Internet
*tymbarki (jablkowo-mietowe)....:D
*psychologie i parapsychologie:)
*czytac ksiazki, lulac, spiewac pod prysznicem
*opalac sie, marzyc, wspominac, sufitowac (patrzec w sufit):P
*jagody, nalesniki, knedle, pierogi i wszystkie inne kluski:P
*herbatki odchudzajace, gumy do zucia, miete
*walczyc o swoje, zrozumienie..
*chlopakow wariatow;)
*biodrowki:D:D
*nocne podroze srodkami komunikacji...;D
*bezinteresownosc, poczucie bezpieczenstwa, obiektywizm
*jak chlopak ladnie pachnie...mmmm.....
*"Stowarzyszenie Wedrujacych Dzinsow" <serduszka>

Jestem:
*uparta (..foch.. z przytupem:D:D)
*marudna
*uczuciowa
*wrazliwa
*usmiechnieta
*dziwna (co mi bardzo czesto powtarza moj jeden ziooom - pzdr:D)
*ambitna
*nerwowa
*kontaktowa:)
*strachliwa (gdybyscie wiedzieli ilu rzeczy ja sie boje.. ale o tym
w nastepnym odcinku:D)
*pomyslowa, kreatywna:D
*asertywna (feel free to say no:P)
*empatyczna
*odpowiedzialna
*wytrwala (po trupach do celu..)
*zazdrosna
*spontaniczna ("zrobmy cos goopiego" - kto to zna..:D)
*zakompleksiona
*naiwna
*szczera (czasem nawet za bardzo..)
*sentymentalna
*odwazna (i tak sie kiedys umrze:P:D)
*KOCHANA!!!!:P (just kidding:D)



moj Pusiolek na mojej poscieli:D

odsypianie calonocnej imprezki u Agus...

zmeczony psiak..:)

psy tez potrafia ziewac..:D:D

my jeszcze takie dzieci jestesmy:D ale byla jazda:D

da pink squad :D kin, madzior und niul :D romans z parasolem..:D

____________________________________________
niul ;)

15 sierpnia 2005   Komentarze (15)

STAPAJAC POMIEDZY NIEPEWNOSCIA...

Delikatnosc i cieplo - to w Tobie lubilam, bo dawales
mi takie poczucie bezpieczenstwa.. Ale bylo ono inne
niz to, ktore dostawalam od reszty ludzi, tylko,
wtedy jeszcze o tym nie wiedzialam.. To, co mialam
na codzien stalo sie monotonne i przyzwyczailam sie
do tego, ze kiedy chce to jestes.. Ale kiedy to zaczelo
sie psuc, zrozumialam, ze wcale tak nie bylo..
Przerasta mnie to wszystko nie dlatego, ze jest dziwne,
ale dlatego, ze zaczynam sie w tym gubic...We wlasnych
uczuciach... Zatracam swoje wlasne ja w poszukiwaniu
szczescia dla siebie, podczas checi spelniania marzen..
Szukam prawdopodobienstwa i gubie prawde.. I robie
to z takim spokojem jakbym stala na balkonie i opierala
sie o barierke.. Nie wiem co dalej robic, boje sie, ze
wszystko zepsuje, strace, bo los nie zawsze jest po
mojej stronie,jesli chodzi o uczucia.. Odpoczywam od
samej siebie.. Wszystko jest mniej więcej dobrze.. :-)

"Nie placz, ze przyjaciel odszedl, bo zapomnialas
zamknac okno, oddalil sie przyjaciel, lecz zostala
przyjazn, teraz dopiero mozesz odkryc, ze przyjazn
nalezy do natury ducha, a nie posiadania..
przyjazn jest darem, do ktorego dojrzewamy
kazdego dnia, dlatego dopuszcza powroty; wazne,
aby za kims, kto odszedl nie zamykac okna, ale
posadzic kwiaty, jako wyraz wiary w jego powrot..;)"




_^^sLoNeCzKo^^_ i kRoP3Lka__rOsY

Da pink squad:D

Kinius i Niulus

Gdynia z Kinia:D

Transformacja..My, wirtualni jezdzcy.. GO, GO, POWER RANGERS:D

Gonzo ziooooom i pink girl:p

kajak:D

it's me;)

all by niula ;)

08 sierpnia 2005   Komentarze (14)

SERCE WOŁAJĄCE O UWOLNIENIE Z UROJONYCH...

Pustka....
I nie mam już nawet po co oczu otwierać.
Tak źle i tak niedobrze.
Tak dziwnie smutno...Jakby echo stało po drugiej stronie lustra...
Nie potrzebuję już niczego skoro najważniejsze straciłam z własnej [hmm?] głupoty..
....I kolejny raz zaczynam wątpić w to wszystko...
I kolejny raz zastanawiam się jak to możliwe..
Wszystko prędzej czy później skończy się niepowodzeniem...
Przez jedno głupie słowo.. Przez natłok niekończących się problemów...
Czy można pokochać kogoś wciąż czy nadal jest na to za późno?
Jak odrzucić myśli i te wciąż cisnące się na usta pytania bez odpowiedzi?
Tęsknota za utraconym rajem.... Za "czymś co było i nie wróci"...
Jak mocno można wpisać w serce swój niemal idealny życiorys bez konkretnych wydarzeń, czy sytuacji? Złożony jedynie z uczuć i małych kropelek... Może łez, a może krwi....
Nigdy jest na tyle imponujące, że staje się zawsze...
I nic z tego całego zamętu nie rozumiem.. Nic prócz wszystkiego...
Zagubiłam się sama w sobie.. Nie rozumiem ani siebie, ani tego co dotychczas przychodziło mi bez trudności...
Odebrane to, co najcenniejsze...
I wszystko na nic... I nie ma już przy mnie anioła stróża.....
Mętlik.....

I nie chcę użalania nade mną..

Nie mam już Ciebie, nie mam
Największa strata
Nie nawidzę za to siebie,
Życia i całego świata...


01 lipca 2005   Komentarze (11)

UPAŚĆ I JAK DZIECKO PŁAKAĆ I SZLOCHAĆ,...

Taka jedna wielka nicość.. Nawet myśli już nie potrafię ubrać
w słowa i sprawić, by ujrzały światło dzienne... Dawno już
nie byŁo tak źle.. Tak inaczej.. Czuję się obca w świecie, który
sama sobie tworzę... Mam wszystkiego dość: teraz i naprawdę..
Uśmiechy innych już mnie nie cieszą.. Nie potrafię zapanować
nad moimi problemami, które są o wiele poważniejsze niż
zawsze... Nie nawidzę siebie za to, że nie posiadam umiejętności
poskładania tego co się rozsypało... Czuję się, jakby moje zycie się
kończyŁo.. I ani ja, ani nikt z ludzi, wokół mnie nie potrafią być tacy
sami.. Chcę świętego spokoju, ładu i harmonii życia codziennego..
Chcę opieki, ciepŁa i stabilizacji.. dbanie o przyjaciÓŁ powinno
być sprawą niemal najważniejszą.. Tak jak najważniejsze jest teraz
wyrażenie swoich myśli w sposób jasny i zrozumiały. Ale co z tego,
skoro nawet ja tego nie rozumiem? Teraz tylko myślę, myślę, myślę..
Nawet już nie potrafię mÓwić tyle, ile kiedyś.. Uśmiechy śpią
w kącie, budząc do życia tajemniczość i niekończące się zamyślenie...
I może czasami wystawię buzię do słońca, ale w gruncie rzeczy
skonczy się to niepowodzeniem.. i kolejna klęską.. upadnę po raz
kolejny, potem następny i znowu.. upadnę po to, by dotknąć dna,
odbic się od niego, potem wstać, spojrzeć z uśmiechem prosto
w świecący punkt na poświacie nieba na godzinę przed zachodem..
I po raz kolejny popsuję wszystko.. I znów spadnę na dno......


moja kochana klasa [a raczej jej część]
bibka z szalonymi jedenstkami na klasowej wycieczce

a języczek niebiski od cukierków eukaliptusowych:P 

Czy mi się uda
Znaleźć spokój w życia trudach?
Wiem, to kolejna prÓba, których dużo było w sumie
(...)Przecież życie to miał być przywilej, a tutaj takie chwile:
Znowu czujesz ostrze na gardle,
Niewyraźna przyszłość widziana w krzywym zwierciadle..


______________________
by: niula..

25 czerwca 2005   Komentarze (12)
< 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 13 14 >
_^^sloneczko^^_ | Blogi