• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Nieważne jak wiele drzwi zatrzaśnięto nam przed nosem... Gdzieś czekają drzwi specjalnie dla nas uchylone... ;)) ;*

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
28 29 30 31 01 02 03
04 05 06 07 08 09 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 01

Strony

  • Strona główna

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Październik 2009
  • Maj 2009
  • Styczeń 2009
  • Wrzesień 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Czerwiec 2006
  • Maj 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004

Archiwum 13 września 2006

ISTNIEJE TYLKO TU I TERAZ, WSZYSTKO CO BYLO,...

Nieuporzadkowane to wszystko takie.. nijakie..
Coraz czesciej zamyslam sie tworzac wokol
siebie czarno-biala zawiesine cieni ludzi,
ktorzy wlasnie zastygli w ruchu. Wylaczam sie.
Mysle tylko o tym 'co bedzie' i 'jak bedzie',
zamiast o tym, zeby usmiechnac sie i zrobic
cos glupiego, tak jak kiedys, pamietacie?
Wszystkie tekturowe postacie z kartonu, pamietacie?
NIE mam juz z Wami wspolnego jezyka. Nie ma
juz piknikow na biologii, powstrzymywania smiechu
na chemii, czy nicnierobienia na niemieckim.
Teraz wszyscy jednym chorem wypowiadaja melodyjne
'klasa maturalna'... Nauka, nauka, nauka. Wyscig
szczurow. Juz jedna grupa drugiej nie mowi
o niezapowiedzianych kartkowkach.. Jedna wielka
P A R A N O J A. Gonitwa, niczym w mrowisku.
A ja sie po prostu zastanawiam: 'co mam robic?'.

Swiat moj legl w gruzach. Pomozesz mi wstac? Czy
podasz mi reke? Lzy naplywaja mi do oczu, a ja
cicho ocieram kazda kapiaca na policzki. Nikt
tutaj nie moze zobaczyc mojej slabosci. I tak
bez tego jest ciezko. Nie ma czasu, zeby pocieszac.
Bliscy ludzie z przeszlosci, oddalili sie razem
z nia. Nie moge pokazac jak bardzo mnie to boli,
a tak naprawde moje serce kleka.. Przede mna
butelka po malinowym kubusiu i pusty talerz od
zupy. Codziennosc? Rzeczywistosc przesaczona
pustka. Tylko tyle. Jak zwykle zreszta...
Brakuje czasu na wyrazenie tego wszystkiego.

Niolek wraca we wtorek, jedyny plus wszystkiego;*

...Jak zawsze, kiedys moglby byc blisko, a ponad
jej towarzystwo przedkladal muzyke, ktorej nie
rozumiala, i butelke, ktorej nienawidzila z calego
serca...




_________
Niula

13 września 2006   Komentarze (6)
_^^sloneczko^^_ | Blogi