JEDNA ŁZA...
Kłamałeś prosto w oczy, zawsze się śmiałeś, w te oczy, w ktÓrych łzy ledwie zgasił mi ogień, odebrałeś mi siebie, zapomniałeś wziąć wspomnień...
TwÓj jeden śmiech, Twa jedna Łza, bywaŁy chwiLe gdy byŁam zŁA.. Rozbawić Cię umiaŁam tyLko ja... A wszyStko to faŁszywa gra... Umieć docenić po stracie to nie sztuka... Wspomnieniami serca nie oszukasz...
Doceniaj miŁość, ktÓra odchodzi najprędzej, ktÓrą mieć to szczęście.. A gdy pęknie, pryśnie, dotkLiwie zrani... Zapomniałeś wziąć wspomnień.”
Mimo że minęŁy cztery miesiące On nadal siedzi w moim sercu... Dlaczego to tak jest.... Gdybym wtedy zdała sobie sprawę iLe dLa mnie znaczy, byŁabym teraz szczęśLiwa... Dlaczego nie może być wtedy?? Ile bym daŁa, żeby to wszystko nie miaŁo miejsca, aLbo żeby uŁożyŁo się inaczej... Każda wspÓLna chwiLa... Wtedy bez znaczenia... Teraz tak bardzo potrzebna... Jak Łatwo z wesoŁego sŁoneczka stać się smutną w duchu dziewczyną, na zewnątrz uśmiechniętą, żeby nie dać Mu tej satysfakcji..... Najbardziej chciaŁabym mieć możliwość cofnięcia czasu... Spojrzeć w te niesamowite oczy.... Odwzajemnić śLiczny uśmiech... PrzytuLić się i znowU..... PoczuĆ się bezpieczNie........... Dlaczego to tak musi być....... No dlaczego?...................
smutno..... :-(
Na pastwę losu rzucony, zostawiony sam sobie... Przecież to brzmi dumnie...... CzŁowiek...
.....................................................................
NiuLu$
możesz odezwać się do mnie osobiście, nie rozwiązujmy tego przez komenatrze - uważam, że to nieciekawy sposÓb. :)
Pozdrawiam :*
Dodaj komentarz