NUTY CIEPŁA NA PIĘCIOLINII PRZESZŁOŚCI......
Nadszedł ten czas.
Czas przemyśleń, kontemplacji, decyzji.
Która droga okaże się tą najlepszą?
Coś we mnie tęskni, nuci stare melodie....
Intensywność bycia w świecie, który niby był,
a jednak ciągle jest. Niby jest, bo tak naprawdę
ta rzeczywistość jest już całkiem inna,
choć w jej tafli widać lustrzane odbicie, tego,
co kiedyś było.
Czy teraźniejszość może być fikcją?
Jaką wagę ma "teraz", które jest jedynie
przedsionkiem, oczekiwaniem na rezultat
powziętych zobowiązań, starań, planów...
Chciałabym zrealizować parę postanowień.
Odnowić to, co zapomniane.
Naprawić to, co zepsute.
Wrócić do tego, co było, lecz tylko po to,
aby zabrać tamtych ludzi i ulokować
w moim dotychczasowym życiu.
I biec dalej.
Śmiać się, cieszyć, brać życie garściami.
Bez obaw - nie kończy się to tylko na marzeniach.
Biorę sprawy w swoje ręce
i przełamuję pierwsze lody.
Przekraczam barierę.
Burzę mur zapomnienia i oddalenia.
NIECH NIE WRACA TO, CO BYŁO -
- NIECH WRÓCĄ CI, CO BYLI...
KAŻDY ma pewne pragnienia.
Ma prawo je mieć.
To one kolorują nasze życie, sprawiają, że mamy
w życiu cele i dążymy do tego, aby je osiągać.
Czym byłby świat w stanie wegetacji?
W ten sposób niemożliwe jest osiągnięcie
pełni szczęścia.
Nie da się na dłuższą metę istnieć tylko
dla siebie.
Kiedy leżę w łóżku, a przestrzeń emanuje
ciemnością, czasem zakręci się w oku
łza tęsknoty...
Brakuje wspólnych chwil, wygłupów, spacerów,
tańców - wszystkiego. Nie potrafię tak do końca
się otworzyć. Sięgam najgłębiej siebie,
aż do granicy intymności, lecz na dzień
dzisiejszy nie jestem w stanie wydobyć siebie
ze swojego wnętrza (a kiedyś przychodziło
mi to z łatwością).
KOCHAM MOJĄ RZECZYWISTOŚĆ, ale po prostu
trochę mi tęskno...
Robię co w mojej mocy, żebyśmy znów mogli
się przed sobą bezgranicznie otworzyć.
Żeby nie było żadnych barier.
Ale czy nie jest za późno, aby nuty ciepła
z pięciolonii przeszłości ponownie radośnie
zabrzmiały?
Delikatny wiatr wpadł przez okno
i siadł mi na kartce.
Dotknął w palce...
Pachniał emocją z dziecięcych lat..
A ja tak mocno poczułam strach
- Jak w walce.
Już nie widzę gwiazd...
Słyszę kosmos..
tylko, żeby te fajne, no te, błyskawice znów były;P
Dodaj komentarz